OPŁATY LEGALIZACYJNE ZA SAMOWOLE BUDOWLANE

Nowe prawo budowlane dopuszcza legalizację samowoli budowlanej i odstąpienie od nakazu rozbiórki. Aby tak się stało, samowola musi być wykonana w miejscu dozwolonym przez plan zagospodarowania przestrzennego i w zgodzie z normami budowlanymi. Za zalegalizowanie obiektów wybudowanych bez odpowiednich pozwoleń ustalono taryfikator opłat. I właśnie wysokość tych opłat budzi najwięcej kontrowersji.

Problem samowoli jest niemały. Tylko w woj. zachodniopomorskim w ub. r. wszczęto kilkaset postępowań dotyczących rozbiórki samowoli budowlanych. W Szczecinie wydano 28 nakazów rozbiórki, z czego trzynaście wykonano. W Stargardzie Szczecińskim wszczęto 113 postępowań. Nakazano 50 rozbiórek i trzydzieści obiektów rozebrano. W Kamieniu Pomorskim wszczęto 100 postępowań. Wydano 35 nakazów rozbiórki i rozebrano 17 obiektów. W Goleniowie wszczęto 164 postępowania i wydano dwa nakazy rozbiórki.

Nowe prawo budowlane dopuszcza legalizację samowoli budowlanej. Aby tak się stało, samowola musi być wykonana w miejscu dozwolonym przez plan zagospodarowania przestrzennego i w zgodzie z normami budowlanymi. Jeżeli te podstawowe warunki zostaną spełnione, inwestor musi dostarczyć do urzędu kompletny projekt, konieczne uzgodnienia oraz wnieść opłatę legalizacyjną. I właśnie wysokość tej opłaty budzi najwięcej wątpliwości.

- Ustawodawca nie oddzielił budowy od rozbudowy, to będzie kłopotliwy przepis w praktyce - mówi Andrzej Loch, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego ze Szczecina. Czy ktoś bez pozwolenia na budowę postawi jeden pokój, czy duży dom jednorodzinny, zapłaci tę samą opłatę legalizacyjną w wysokości 30 tysięcy zł.

Kategorie, na podstawie których wylicza się wysokość opłat legalizacyjnych, są za szerokie. Za dużo rzeczy wrzucono do jednego worka.

Na równi traktowane jest także samowolne postawienie straganu i pomieszczeń handlowych o powierzchni 2,5 tys. metrów sześciennych. Nie ma znaczenia, czy bez pozwolenia postawiliśmy jeden blaszany garaż, czy dziesięć murowanych stanowisk. Opłata jest sztywna. Za legalizację garażu trzeba zapłacić 15 tys. zł.

- Przepisy nie odnoszą się do wielu życiowych sytuacji - twierdzi Jerzy Zygan, z-ca Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Świnoujściu. - Ustawa mówi tylko o dużych obiektach. A co mam zrobić z samowolnie wykonaną elewacją budynku czy zbudowanym przewodem kominowym. Czy mam naliczyć taką samą opłatę jak za samowolnie wybudowany cały budynek? - Zalegalizowanie takich rzeczy wg. obecnie obowiązujących taryf kosztuje 30 tysięcy zł.

Inspektorzy nadzoru budowlanego podkreślają, że rzadko się zdarza, że ktoś buduje samowolnie budynki, nagminnie natomiast mają do czynienia z "dzikimi" rozbudowami.

- Stworzono prawo dla bogatych - mówi Andrzej Loch. - W przypadku małych obiektów, nie opłaca się ich legalizować, gdyż opłata legalizacyjna będzie wyższa niż wartość obiektu.

Wysokie opłaty i brak jasnych reguł naliczania stawek w przypadku samowoli, z pewnością nie pomogą w ich ujawnianiu.

Obecnie obowiązujący taryfikator opłat jest następujący:

*domek letniskowy - 15 tys. zł,
* garaż (niezależnie, czy jeden, czy pięć stanowisk) - 15 tys. zł
* domek jednorodzinny - 30 tys. zł
* droga do 1 km - 15 tys. zł
* wjazd na drogę publiczną - do 75 tys. zł
* pawilon handlowy do 2,5 tys. metrów sześciennych - 225 tys. zł

Opłata legalizacyjna jest pięćdziesięciokrotnością opłaty za przeprowadzenie obowiązkowej kontroli obiektu budowlanego oddawanego do użytkowania.

Jak już wcześniej wspomniano, taryfikator ten budzi wiele kontrowersji i dlatego Powiatowe Urzędy Nadzoru Budowlanego oczekują doprecyzowania w tym zakresie. Wiadomo, że niezależnie od tego trwają prace nad kolejną nowelizacją prawa budowlanego i być może uwagi te zostaną w niej uwzględnione.

Należy jeszcze zaznaczyć, że legalizacja obiektów będzie możliwa tylko wtedy, gdy do wejścia w życie nowelizacji (11.07.2003 r.) nie wydano ostatecznej decyzji o nakazie rozbiórki.



Źródło: Głos Szczeciński 18.08. 2003 r.