Źródło: IMGW
  

Warszawa



Będzie chłodniej!

Przez cały kraj, w kierunku z zachodu na wschód niebo nad Polską pokrywa się chmurami i już w środę prawi cała jego powierzchnia będzie nimi pokryta. “Prawie” dlatego gdyż na Lubelszczyźnie słoneczna pogoda utrzymywać się będzie do czwartku. Dzięki temu wytworzą się bardzo dobre warunki do prowadzenia prac budowlanych (o ile nie zacznie padać). Temperatura nie przekroczy 25°C i nie spadnie poniżej 10°C. Cieszyć się będą przede wszystkim pracownicy dobrych firm budowlanych, którzy przez ostatnie tygodnie (ze względu na wysokie temperatury) musieli pracować albo wcześnie rano albo późnym popołudniem. Obecnie mogą wchodzić na rusztowanie o 7.00 (rano) i schodzić po 8 godzinach pracy. W tym miejscu ponowię swój apel sprzed kilku tygodni. Jeżeli zależy nam na wytrzymałości i trwałości zastosowanego rozwiązania, wykorzystujmy do granic możliwości taki układ pogodowy, na jaki zanosi się w tym tygodniu. Warto podgonić z pracą teraz, bo podobno sierpień ma być gorący.


Tydzień dwudziesty drugi. Koniec murowania

Pan Tadeusz uwinął się z murowaniem i zbrojeniem ścianek kolankowych poddasza w trzy pierwsze dni minionego tygodnia i w środę na fajrant był wielce zdziwiony, że Krzysztof nie ma zamówionego materiału na ścianki działowe parteru. Szybko trzeba było się wziąć znów za logistykę i cegły dziurawki w czwartek w południe już na budowie były. Również w czwartek pojawił się na budowie dźwig i spawacze. Drewniany dach będzie oparty na stalowej konstrukcji, której elementy (rama i słupki) zostały zamówione na początku budowy. Niestety, w czwartek po południu pogoda w sposób oczywisty nie sprzyjała pracy spawaczy (wieczorem lało jak z cebra) i całą operację montażu przesunęliśmy na piątek. Było to o tyle niewygodne, że w piątek planowaliśmy wyjazd w góry Izerskie. Całe szczęście niebiosa były dla nas łaskawe i cała operacja została przeprowadzona do godz. 16:00. I kiedy Krzyś rozmawiając po pracy z inspektorem nadzoru i kierownikiem budowy oglądał świeże wpisy do dziennika budowy, Jola i Asia już szykowały kanapeczki z wędlinką na długą podróż w kierunku gór, a ja szykowałem namioty i pozostały sprzęt turystyczny.

mgr inż. Piotr Idzikowski
Grupa ATLAS