Przyczyn takiego stanu rzeczy może być kilka. Przede wszystkim nowo wybudowane domy „pracują” pod wpływem osiadania fundamentów, odkształceń termicznych itp. Dopóki dom i jego wszystkie elementy konstrukcyjne „nie ułożą się” w stabilnej pozycji, może minąć nawet kilka lat. Naprężenia, które powstają w wyniku tego typu odkształceń bardzo często prowadzą do spękań tynków, wylewek i okładzin na nich wykonanych, zwłaszcza jeśli wykonawca nie wykonał odpowiednich, zgodnych z wytycznymi przerw dylatacyjnych.
Przyczyna może tkwić również w niefachowym zamontowaniu płyt gipsowo-kartonowych lub płytek ceramicznych. Jednoznacznej odpowiedzi można udzielić dopiero po wykonaniu „odkrywki”, czyli odkuciu kilku płytek. Będzie się wtedy można przekonać czy pękają tylko płytki, jak gruba jest warstwa kleju, czy pęknięcie przebiega na łączeniu płyt, czy płyty są odpowiednio zamocowane. Ważnie jest również jakiego kleju użył wykonawca do przyklejenia okładziny – powinien to być klej elastyczny.

Piotr Idzikowski
Grupa ATLAS
2011


 Zadaj pytanie