Kłopotliwy azbest

Azbest w języku starożytnych Greków znaczy „niewygasający”, z azbestu bowiem wyrabiane były knoty do lamp oliwnych. Dzisiaj azbest to niewygasające źródło kłopotów tych administratorów, którzy mają pecha, że w ich budynkach mieszkalnych zastosowano ten wspaniały (bez cudzysłowu) materiał. Jeżeli wspaniały to dlaczego są z nim problemy?

Surowcem powszechnie stosowanym stał się dopiero w XX wieku. Przyczyniły się do tego unikalne właściwości tego minerału. Włókna azbestu są bardzo elastyczne, mocne i trwałe. Produkty azbestowe są kwasoodporne, ogniotrwałe, odporne na korozję i charakteryzują się dużą wytrzymałością mechaniczną. Dzięki tym cechom minerał ten zaczęto po drugiej wojnie światowej powszechnie stosować w przemyśle włókienniczym, maszynowym, elektrotechnice i budownictwie.

Po kilkudziesięciu latach powszechnego stosowania azbestu okazało się, że ten sympatyczny gość to cichy morderca, azbestowe włókna rozpylone w powietrzu i wdychane wraz z nim są przyczyną śmiertelnych chorób. Często nieświadomie jesteśmy narażeni na jego pyły, które powodują pylicę azbestową czyli azbestozę, raka płuc i międzybłoniaka. Przetwórstwo azbestu i stosowanie wyrobów azbestowych jest niebezpieczne dla zdrowia, ponieważ surowiec ten w stanie suchym łatwo ulega rozpyleniu, co jest spowodowane włóknistą budową, a po przedostaniu się do organizmu trwale utrzymuje się w płynach ustrojowych. Wyniki dotychczasowych badań świadczą o tym, że pył powstający podczas wydobycia i przerobu azbestu, a także podczas użytkowania wyrobów zawierających ten minerał, należy do bardzo niebezpiecznych trucizn.

Fakt ten przyjęli do wiadomości polscy parlamentarzyści i w 1997 roku uchwalili ustawę, która ogranicza w sposób zdecydowany import i produkcję wyrobów azbestowych, przewiduje program opieki nad pracownikami poszkodowanymi w wyniku pracy z azbestem i obliguje odpowiednie służby, wśród których znaczącą rolę odgrywają właściciele i administratorzy budynków mieszkalnych do likwidacji i odpowiedniej utylizacji wyrobów zawierających azbest. W roku 2000 Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła realizację tejże ustawy i okazało się, że wiele instytucji takich jak ministerstwa, nadzór budowlany, samorządy, administratorzy i firmy budowlane kompletnie lekceważą postanowienia ustawy. W tej sytuacji należy się spodziewać, że będziemy świadkami skutecznej krucjaty antyazbestowej.

W budownictwie azbest stosowano w wyrobach takich jak eternit, czyli płyty faliste azbestowo-cementowe do pokryć dachowych, płyty prasowane płaskie elewacyjne, płyty karo do dachów i elewacji – wyroby te mają zawartość 10-13% azbestu, rury azbestowo-cementowe wysokociśnieniowe i kanalizacyjne, przewody wentylacyjne i dymowo-spalinowe (zawartość azbestu ok. 22%), kształtki azbestowo-cementowe oraz elementy wielkowymiarowe na przykład płyty warstwowe, a również w takich elementach budynków jak klapy przeciwpożarowe, ciągi telekomunikacyjne, tablice rozdzielcze, węzły ciepłownicze, obudowy klatki schodowej, przejścia kabli elektrycznych, przewodów ciepłowniczych i wentylacyjnych między stropami, zabezpieczenia elementów stropowych i ściennych strychów, piwnic, dróg ewakuacyjnych, konstrukcji stalowych). Azbest stosowano też w tkaninach wygłuszających hałas.

Jasno z tego wynika, że azbest czyha na nas z każdej strony, szczególnie tych zamieszkałych w blokowiskach z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Na największe zagrożenia narażeni są mieszkańcy budynków których elewacje wykonane są z płyt azbestowo-cementowych. Zewnętrzne elementy budynku narażone są na erozję, w praktyce sprowadza się do tego, że wokół tych budynków zarówno w małych miasteczkach jak i w metropoliach unosi się chmura niewidocznych a śmiercionośnych włókien. Dlatego też wszyscy właściciele takich budynków zobligowani są prawem do skutecznego zabezpieczenia lub usunięcia płyt azbestowych. Prace te mogą wykonywać jedynie specjalnie przeszkolone i wyposażone ekipy budowlane posiadające odpowiednie zezwolenia. Utylizacja odpadów musi odbywać się pod ścisłą kontrolą. Jak z tego wynika prace te są niezwykle kosztowne i uciążliwe. Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło: mieszkańcy tych bloków mogą spodziewać się, że ich domy będą zdrowsze a również cieplejsze i piękniejsze. Przecież wymiana elewacji do doskonały pretekst do docieplenia domów i poprawienia ich estetyki.

Jeżeli płyty a-c są nieuszkodzone i ich powierzchnia nadaje się do malowania bez uprzedniego czyszczenia, czyszczenie bowiem powoduje uwolnienie do atmosfery niewyobrażalne ilości włókien azbestowych, można zabezpieczyć je malowaniem farbami akrylowymi np. firmy ATLAS, która oferuje 120 kolorów farby akrylowej Arkol E. Taka sytuacja jednak zdarza się rzadko bowiem przeważnie płyty a-c są uszkodzone i nadają się tylko do zdemontowania. Jest to okazja do poprawienia warunków termicznych budynku. Do ścian można przymocować izolację, może to być styropian w systemie np. ATLAS STOPTER albo też wełna mineralna w systemie np. ATLAS ROKER.

mgr inż. Ryszard Kokot
Grupa Atlas