DRGNĘŁO NA RYNKU NIERUCHOMOŚCI

Jak podała Gazeta Prawna, wzrost sprzedaży mieszkań w ostatnich tygodniach spowodował zmianę planów deweloperów. Wielu zamierza rozpocząć inwestycje mieszkaniowe w tym roku. Podkreślają, że za wcześnie mówić o końcu kryzysu.


Zakładając obecne tempo sprzedaży, do połowy przyszłego roku sprzedamy wszystkie posiadane mieszkania i nie będziemy mieli co klientom oferować. Musimy więc zacząć nowe inwestycje – mówi gazecie
Jacek Kaliszuk z Polnordu.

Firma chce na przełomie czerwca i lipca zacząć budowę 150 mieszkań na warszawskim Wilanowie. Podobne plany ma JHM Development.

– Rozpoczęliśmy już inwestycje w Rawie Mazowieckiej, gdzie powstają dwa nowe bloki wielorodzinne i osiedle domków jednorodzinnych. Trwa też budowa budynków wielorodzinnych w Żyrardowie i Rumi, a za moment rozpoczynamy budowę osiedla mieszkaniowego w Skierniewicach. Przygotowujemy się też do rozpoczęcia jeszcze w tym roku nowej inwestycji na Helu – mówi Małgorzata Konarska ze skierniewickiej firmy deweloperskiej.

W tym roku sporo inwestycji mieszkaniowych rozpocznie się jesienią.

– Budowę apartamentów w centrum Katowic planowaliśmy rozpocząć wiosną tego roku. Zrezygnowaliśmy ze względu na sytuację rynkową. Już wiemy, że rozpoczniemy jesienią – mówi Monika Śleziońska z MK Inwestycje.

Inni deweloperzy też zapowiadają inwestycje, ale o konkretnych projektach na razie nie mówią.

– Jeśli sprzedaż będzie rosła, to nie wykluczamy, że jesienią rozpoczniemy nowe inwestycje – mówi
Jarosław Szanajca, prezes Dom Development. Są też takie firmy, które obawiają się, że zabraknie im mieszkań do sprzedaży, ale z rozpoczęciem inwestycji w tym roku nie zdążą.

– Już nie mamy w ofercie małych mieszkań i dlatego wielu potencjalnych klientów odchodzi z kwitkiem. Nie zdążymy jednak w tym roku rozpocząć nowych dużych inwestycji. Prace projektowe i uzyskanie pozwoleń zajmują sporo czasu. Na pewno w przyszłym roku rozpoczniemy dużą inwestycję w Pruszkowie na 250 mieszkań. Teraz będziemy budować w stolicy mniejsze budynki, na które mamy już pozwolenia – twierdzi Piotr Hirmy, prezes firmy Hirny BD.

Deweloperzy dalecy są od hurraoptymizmu. Sprzedaż mieszkań jest większa niż pod koniec ubiegłego roku, ale zdecydowanie mniejsza niż przed kryzysem.

– W porównaniu ze sprzedażą pod koniec ubiegłego roku jest lepiej, ale wieszczenie trwałej poprawy może być przedwczesne – ostrzega Jarosław Szanajca.



Źródło: Gazeta Prawna/24.04.2009