CO Z CERTYFIKATAMI ENERGETYCZNYMI?

Mimo że sprzedający powinni oferować nieruchomości z certyfikatem energetycznym, przepis jest martwy - podała "Rzeczpospolita".

Od początku 2009 roku obowiązuje prawo, zgodnie z którym mieszkania przeznaczone na sprzedaż lub na wynajem powinny legitymować się certyfikatem energetycznym. Jak jednak twierdzą pośrednicy, osoby szukające ofert w biurach nieruchomości zazwyczaj nie interesują się, czy została określona wielkość zapotrzebowania mieszkania na energię, czy nie. Także notariusz poświadczy transakcję sprzedaży nieruchomości bez certyfikatu. Natomiast niektórzy deweloperzy i pośrednicy nie mają w ogóle pojęcia, czym jest certyfikat.


Kiedy certyfikaty energetyczne nie są wymagane:

- w przypadku budynków przeznaczonych do użytkowania w czasie nie dłuższym niż dwa lata;
- podlegających ochronie na podstawie przepisów o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami;
- używanych jako miejsca kultu i przeznaczonych do działalności religijnej;
- niemieszkalnych, służących gospodarce rolnej;
- przemysłowych i gospodarczych o zapotrzebowaniu na energię nie większym niż 50 kWh/mkw;
- mieszkalnych przeznaczonych do użytkowania nie dłużej niż 4 miesiące w roku;
- wolno stojących o powierzchni użytkowej poniżej 50 mkw.



Źródło: Rzeczpospolita, 16.02.2009