Z BUDOWNICTWEM OGÓLNYM JEST BARDZO ŹLE

Deweloperzy praktycznie stanęli - mówi Marek Michałowski, prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa w wywiadzie dla Rzeczpospolitej

Aby rzetelnie odpowiedzieć na pytanie jaki był ubiegły rok dla branży budowlanej, należy wyraźnie oddzielić pierwszą część roku od drugiej, w której nastąpiło zdecydowane załamanie. Jednak w porównaniu z tym, co się dzieje w roku 2009, ubiegły nie był najgorszy. Deweloperzy praktycznie stanęli. Brak możliwości finansowania inwestycji i kłopoty kredytowe nabywców mieszkań spowodowały załamanie w tym sektorze.

Najlepiej dzieje się w infrastrukturze. Co prawda przetargi nie idą w tempie, na jakie liczyliśmy, ale powoli są rozstrzygane. Poza tym jest ich coraz więcej, co w najbliższej przyszłości będzie skutkowało wzrostem liczby kontraktów.

Jeśli wzrost PKB wróci do poziomu 3 – 5 proc., to powoli zacznie się ruch także w branży budowlanej. Jedni mówią, że odbicie będzie już w 2011, inni że 2012, a może jeszcze później. Ale sami się nie odbijemy. Musimy patrzeć na to, co się dzieje na świecie, zwłaszcza w USA.



Źródło: Rzaczpospolita, 05.06.2009